
Wydarzenie to jest kolejnym z długiej listy działań mających na celu zniesienie prohibicji narkotykowej w USA. Rekreacyjna marihuana, jeszcze na początku ubiegłej dekady zakazana we wszystkich 50 stanach, staje się powoli acz nieustępliwie równie powszechna i tolerowana, co tytoń. Odkąd w 2012 roku zalegalizowały ją stany Colorado i Washington, zapoczątkowana w ten sposób „zielona fala” legalizacji zdążyła już objąć 15 stanów zamieszkanych przez ponad ⅓ całej ludności USA.
Obok nich stale rośnie również liczba mniej radykalnych, ale wciąż zwiększających zakres ludzkiej wolności reform w pozostałych częściach kraju: dekryminalizację posiadania marihuany i jej legalizację dla potrzeb leczniczych wprowadziło odpowiednio 16 i 36 stanów.
Jako libertarianie uznający prawo człowieka do dysponowania swoim ciałem w dowolny, nieagresywny sposób za fundament ludzkiej wolności, zdecydowanie popieramy wszelkie reformy liberalizujące prawo narkotykowe. Zerwanie z nieudaną i fundamentalnie niesprawiedliwą polityką War on Drugs jest tym bardziej potrzebne w kraju mającym największą na świecie liczbę osób osadzonych w więzieniach per capita, z której oszałamiającą ⅕ stanowią ludzie skazani za tzw. przestępstwa bez ofiary związane z narkotykami.
Stowarzyszenie Libertariańskie