
Pojęcie zaburzeń psychicznych w ustawie nie jest zdefiniowane. Jest zdefiniowane natomiast (jako „zaburzenia psychiczne, behawioralne i neurorozwojowe”) w Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych. Zgodnie z tą ostatnią takim zaburzeniem jest na przykład uzależnienie od nikotyny (6C4A.2), od marihuany (6C41.2) i oczywiście od alkoholu (6C40.2). A także od… gier (6C51). Albo parafilie seksualne, w tym również takie z udziałem osób wyrażających zgodę, jak na przykład oddawanie się praktykom BDSM (6D36), a nawet uporczywa masturbacja czy oglądanie pornografii (6C72 – compulsive sexual behaviour disorder). Do zaburzeń psychicznych, behawioralnych i neurorozwojowych zaliczają się też wszelkie zaburzenia ze spektrum autyzmu oraz zaburzenia osobowości, obsesyjne gromadzenie rzeczy (6B24) czy rozmaite fobie (6B03).
Niby lekarz, niby sąd… ale jednak rozszerzenie furtki do przymusowego zamykania ludzi w psychiatrykach jest w najwyższym stopniu niepokojące. Bo łatwiej będzie znaleźć pretekst do potraktowania tak kogoś, kto podpadł rodzinie czy władzy.