3

Jacek Sierpiński – Małe zaufanie do państwowych nadawców

Jedynie 23% Polaków uznaje państwową telewizję i radio za źródło informacji, któremu można najbardziej ufać (drugi najgorszy wynik w Unii Europejskiej po Węgrzech). Prywatne telewizje i radia za takie uznaje 43% Polaków (drugi najlepszy wynik w UE po Portugalii). Drugim najbardziej wiarygodnym źródłem informacji dla mieszkańców Polski są znajomi i osoby obserwowane w mediach społecznościowych.

To wyniki News & Media Survey 2022 przeprowadzonego przez Eurobarometr.

Oznacza to, że wszyscy przymusowo płacimy państwu miliardy na źródło informacji, które jest z punktu widzenia ogółu ludzi w Polsce mniej wiarygodne nie tylko od prywatnej – darmowej lub co najwyżej dobrowolnie płatnej – konkurencji, ale i od tego, co przekazują w Internecie tacy ludzie jak na przykład ja.

Może czas dać sobie spokój z upieraniem się, że państwowe radio i telewizja realizują jakąś „misję publiczną” i oferują usługi „cechujące się pluralizmem, bezstronnością, wyważeniem i niezależnością oraz innowacyjnością, wysoką jakością i integralnością przekazu”, jak głosi ustawa o radiofonii i telewizji. Może czas na ich likwidację, prywatyzację, przejęcie przez pracowników lub przekształcenie w coś w rodzaju amerykańskiej PBS, tyle że finansowanej dobrowolnie. I wprowadzenie większego pluralizmu na telewizyjno-radiowym rynku – bez koncesji, których państwowy organ może nie przyznać lub je odebrać.

Jacek Sierpiński

3 komentarze

  1. Reply
    echh....... says

    Dodajmy te miliony na eurowizje, sport, i inne Zenki Martyniuki ….

  2. Reply
    PI Grembowitz says

    Do prywatnych również /rodzime, zagraniczne/! Vide: agora, iti, TVN, Polsat, tok FM, GW, TP, Polityka, Newsweek, RMF, radio zet etc. To one nadały obecny ton, kierunek, mode, rytuał, retorykę, chamstwo,
    manipulacje, maniery, autorytaryzm, “autorytety”, nietolerancję, “dydaktyzm”, misję, tendencyjność, nową lewicowość, postmarxizm, ultrasocyalizm, neokomunę, hiperdemokracje, charakter, świadomość zaraz po 1989 roku /tzn. “okrągły stół” – “magdalenka”; PRL- bis, czyli ostatnie zmarnowane 30 lat, niestety/.

  3. Reply
    Paweł Kopeć says

    W Polsce od 1989 r. rosną podatki a im ciężej się pracuje tym mniej zarabia – i to jest chore! Na państwowych etatach, nierzadko kilku! Bilokacja?! Antyfenomen!, chodzi się do pracy jak w PRL-u, za komuny i w socyalizmie. Prywaciarz to nadal wróg, kułak i złodziej dla tzw. PAŃSTWA, ZUS- u, skarbówki. Obecna władza, choć obniża podatki, to gdzie indziej podwyższa i bezlitośnie je ściąga od antysystemowych “frajerów” prowadzących działalność gospodarczą! Źle.

Skomentuj

*